W oczekiwaniu na operację usunięcia oka (Marcel nie widzi na prawe oko, jest ono w zaniku z wtórną zaćmą i z wywiniętą do środka powieką, a co jest wynikiem urazu) nasz MARCEL zawiera nowe znajomości. Ta mikra chudzina to ADELA. Adela może i nie wygląda na weterankę, czego nie można odmówić Marcelowi, ale niech Was nie zwiedzie jej powierzchowność. Adela została uratowana z ogarniętego, od początku roku, konfliktem zbrojnym Debalcewa. W lutym Debalcewo zostało zdobytye przez prorosyjskich separatystów. Niezmiennie na terenach, na kórych trwa wojna cierpią ludzie i zwierzęta. Adela ma dużo szczęścia- jest juz bezpieczna. Łyżkę dziegciu stanowi w jej przypadku plus przy teście na felv.