Mikser – nowy podopieczny

Kolejny, teoretycznie bardzo pożądany, bo rudy i długowłosy. Mimo to wylądował na ulicy. Oto Mikser.

mikser

W schronisku, do którego przyjechał już chory i skołtuniony, spędził 3 tygodnie. ‚Postanowił’, że absolutnie nie będzie reagował na leczenie i tak w przeciągu ostatniego tygodnia jego stan dramatycznie się pogorszył.

Na razie konsekwentnie nie chce jeść, ale w domu tymczasowych niemal natychmiastowo skorzystał…z ludzkich kolan. Oby teraz uwierzył, że jeszcze wszystko będzie dobrze i zawalczył o swoje życie.